wtorek, 31 maja 2011

one year after

CZĘŚĆ OFICJALNA:
mężu zabrał mnie do Masali na przepyszne hinduskie jedzenie, podarował różę i LUXTORPEDĘ i zabrał na romantyczny spacer... *_*

CZĘŚĆ NIEOFICJALNA:
wypiliśmy piwo ze Szczukim i jego ojcem w Kotach, a skończyło się tańcem NA barze w Kultowej z kierownikiem i słuchaniem wirtuoza gitary na środku Rynku.. ^___^

KOCHAM CIĘ MĘŻU!

1 komentarz: