czwartek, 26 maja 2011

:)

deprecha nigdy nie trzyma się mnie długo - wypłakałam się mężowi w ramię i znowu pozytywnie patrzę na świat. a w międzyczasie....

Malik: no zobacz, jakoś dziwnie mi się w nich chodzi, ten jeden but jest jakby luźniejszy...
Sokół *spogląda na mnie*: o matko, ale w nich wyglądasz, jaka wysoka, mega seksi...
Malik: kurde, to co, myślisz.... że powinnam zacząć chodzić w szpilkach na codzień?
Sokół: broń Boże! z domu cię w nich nie wypuszczę!

:) dziadek kupił mi szpilki. podobają mi się! O_O (ale nie umiem w nich jeszcze chodzić, bo jeden jest nieco większy i mi spada -_-")

4 komentarze:

  1. haha, no i co najlepiej poprawi humor kobiecie? nowe buty :D

    OdpowiedzUsuń
  2. i jak tu nie ulegać stereotypom? :P

    OdpowiedzUsuń
  3. jak to się stało że jeden jest większy? Ovcik

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mam pojęcia... ale były przecenione, może z jakąś wadą?

    OdpowiedzUsuń