codzienne podróże do banku, robienie zamówień, przyjmowanie dostaw, korespondencja z jakimiś dziwnymi paniami, korekty raportów, ściąganie aktualizacji, załatwianie interesów od coraz to innych kontrahentów, o których nie mam of kors bladego pojęcia i jeszcze mnóstwo innych rzeczy...
już nie chcę być zastępcą kierownika!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz