czwartek, 31 grudnia 2009

na koniec roku

święta minęły równie szybko jak przyszły... a skończyły się zatruciem całej rodziny maminym obiadem :/ teraz szykujemy się do sylwestra, a przez 2 ostatnie dni jechaliśmy na sucharkach.. ciekawa jestem jak nasze żołądki przetrzymają imprezę :/

czas robić "zwierzęcy" makijaż i udać się do Toni :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz