każdego dnia i w każdym momencie dziękuję Bogu za to, że go spotkałam. za to, że jest przy mnie, że zawsze poratuje mądrą radą, ramieniem w które mogę się wtulić, że zaraża swoim bezgranicznym optymizmem...
już się nie martwię. mam najwspanialszego narzeczonego na świecie. kocham Cię Sokołek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz