poniedziałek, 23 sierpnia 2010

"Czesław ziewa"

"po tym jak zaśpiewała Mademoiselle Karen, zastanawiam się, po chuja ja nazwałem ten zespół Czesław Śpiewa?"
"teraz Martin poszedł siku, więc w następnej piosence Hans pójdzie"
"oni nie rozumieją polskiego, więc jak tu mamy tracklistę to ja im muszę tłumaczyć nazwy piosenek... bo oni nie wiedzą co to jest 'Krucha blondynka' tylko mają 'Cocaine song' a jak to potem wrzucą w Google Translate!"
"na naszym pierwszym koncercie w 2002 roku było 8 osób... a teraz Opole... i tu nie chodzi o te sms-y"
"tak to jest jak się gra z ludźmi, których się nie zna. im chodzi tylko o kasę, a ciebie mają w dupie" (perkusista coś wydziwiał :P)
"ale, że dzielę z kimś scenę na Opolu to że od razu jestem szmatą? ja sam decyduję kiedy jestem szmatą, a kto by nie chciał się napić wódki ze Stachurskym?"
"łączcie się w obciachu! Wrocław to duże miasto, nie musicie się jutro przyznawać, że byliście na naszym koncercie"

najlepszy wybór jakiego mogliśmy dokonać po tylu latach nie chodzenia na koncerty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz