piątek, 5 lutego 2010
na łyżwach do domu
codziennie rano mamy mokre schody, bo z daszku kapie topniejący śnieg. codziennie wieczorem schody zamarzają i zmieniają się w lodowisko. w swojej wyobraźni codziennie wywalam tam orła i wybijam sobie wszystkie zęby >_< jestem ciekawa jak sobie na tych schodach radzą nasze sąsiadki staruszki...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz