niedziela, 6 czerwca 2010

gupia pogoda robi to specjalnie!

siedzę i udaję, że wciąż piszę (na jeden przeanalizowany artykuł przypada 15 minut na fejsie, filmik na jutjubie i 2 strony demotywatorów).

przeszłam się do kościoła w pięknym słońcu, więc pogoda zaliczona. biedny mój mąż musi cały dzień w pracy przesiedzieć :(

a sałatka z pomidorów wyszła mi mega ostra ^^

2 komentarze:

  1. ha wpisałam podobnego posta, zajrzałam na twojego bloga i też o pogodzie... dziś pada Maliku, siedź i pisz :P

    OdpowiedzUsuń
  2. dziś siedziałam w pracy.. czyli cały dzień na fejsie :P jutro coś popiszę...

    no i gratuluję Ci oddania pracy łiiii

    OdpowiedzUsuń