Bachu miałaś rację :)
i mimo, że niby miałam dość ludzi, świetnie się wczoraj bawiłam :) mimo 12 godzin pracy i tych okropnych obcasów, ale za to miny Maksia i Denzla na widok mojego "wylaszczenia" bezcenne :D
siedziałam może z 5 minut podczas całego wieczoru, no bo tak się kończy wychodzenie do klubu z 5-cioma facetami :) mam dziś platfusa, ale za to miny dziewczyn podpierających ściany, gdy co chwila wchodziłam na parkiet z innym bezcenne :D
dostałam różę do Tomka i od Tomka też dostałam różę :D a że pani kwiatowa nie miała jak wydać, to Szczupak kupił róże też paniom podpierającym ściany i ich miny też okazały się bezcenne :D
Szczupak się zakochał i pomogłam mu przezwyciężyć wstyd i zatańczył ze swą ukochaną... jakieś 40 minut :) moja niezmiernie-zadowolona-z-siebie mina bezcenna :D
już nie muszę odpoczywać od życia :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
*robi minę jak wiewiór z "Czerwonego kapturka"* :D
OdpowiedzUsuń