piątek, 30 listopada 2012

nie umiem walczyć o swoje

będąc na zakupach, ustawiłam się jak zwykle ostatnio w kolejce z pierwszeństwem. Ale, że przede mną stały tylko 2 osoby, myślę sobie, że nie będę się wpychać.
ale po chwili za mną stanęła babeczka, też w ciąży i mówi, żeby ją przepuścić.
Malik: no... ale ja też jestem w ciąży.
Ona: to czemu pani nie idzie na początek kolejki?
M: no właśnie... czemu?

i pani musiała wziąć mnie pod ramię, żebyśmy razem przespacerowały na początek i dały się skasować -,-
dziękuję! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz